wtorek, 16 kwietnia 2013
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Praktycznie całe studia poświęciłam temu człowiekowi... Były wzloty i upadki. Naprawdę dużo razem przeszliśmy. Powinnam już dawno z tym skończyć, na zbyt wiele sobie pozwalałam i teraz mam za swoje. Już nie mam nadziei. Jeśli o to mu chodziło to gratuluję, bo w końcu dopiął swego. Mam już dość poniżeń i grania na moich uczuciach. Dostałam nauczkę, za to że wcześniej wybaczałam rzeczy, których nie powinnam. Pewnie zabrzmi to zbyt poetycko, ale moje serce i cała ja jesteśmy w rozsypce, w drobnych kawałeczkach. To boli słyszeć od ukochanej osoby takie rzeczy. Chyba jednak nic nie może wiecznie trwać, jak śpiewała Anna Jantar. Mam nadzieje, że "spierdalaj" nie będzie jego ostatnim słowem, bo chyba jednak zasłużyłam na inny koniec.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kurcze, widzę, że w naszych związkach jest po prostu IDENTYCZNIE. Słyszałam już "spierdalaj" i inne bolesne słowa, rani jak może, wie, że zawsze wszystko będzie mu wybaczone bo wie jak go kocham. To wszystko ma jednak u nas podstawę, którą jest mój błąd z przeszłości. U Was też coś takiego się stało?
OdpowiedzUsuńDwa razy praktycznie się rozstaliśmy z jego powodu, a po miesiącu był znów taki jak powinien być zawsze, nie można tak szybciej? Po co czekać... Tym razem nawarstwiło się już zdecydowanie za dużo spraw, a on nie robi nic.
UsuńU nas jest tak, że A. był kiedyś po prostu ideałem, było cudownie, ale ja narobiłam wielu głupot, bardzo go zraniłam, rzuciłam. Jak zrozumiałam swoje błędy i chciałam to naprawić to on już nie chciał, powiedział, że w kimś innym się zakochał i pół roku cierpiałam. Potem się do mnie odezwał, wróciliśmy do siebie, ale on już nie jest taki jak kiedyś, zrobił się bardzo niedobry, robi to co jak kiedyś robiłam, wraca do przeszłości, choć wie, że to niszczące, myśli, że jest górą bo wie jak bardzo go kocham, stawia mnie często pod ścianą w wielu sytuacjach, uważa się za idealnego a mi za wszystko pociska, obwinia. Masakra, ja wiem że zawaliłam wtedy, ale nie wiem jak mam mu wytłumaczyć, że to co robi jest teraz złe, że w takich sytuacjach zaczyna się wszystko na czysto...
Usuń