czwartek, 18 kwietnia 2013

Uczucia mężczyzny

Wczoraj miałam jeszcze nadzieję, że ciężko bo ciężko, ale wszystko wróci do normalności. Miałam nadzieję, że K. odpisze cokolwiek. Myślałam, że wkurzył się (nie wiem za bardzo na co), ale jak ochłonie to stwierdzi, że jeszcze mu zależy i coś zrobi. A jemu widać jest tak dobrze, bo już trzeci dzień się nie odzywa. A przecież jak się bardzo chce to wszystko da się zorganizować. W pewnym momencie chciałam nawet jechać dziś do niego, żeby wszystko sobie wyjaśnić, obejrzeć mieszkanie, może faktycznie zdobyć jakieś materiały i zrobić remont łazienki i byłoby znośnie. Kiedy emocje dochodzą do głosu, nie myśli się racjonalnie, dopiero później na spokojnie można znaleźć wyjście z sytuacji. Tylko chyba już jest za późno. Już nie będzie jak kiedyś, że to ja pierwsza zrobię krok. Nie będę dzwonić, wyjaśniać, starać się bo mi zależy. Mi zawsze zależało i zależy nadal. Jego zachowanie wyjaśnia wszystko i być może w końcu zdejmę różowe okulary.
Chciałabym wykrzyczeć jak jestem wściekła, że mnie tak traktuje. Już nieistotne co będzie dalej, ale mógłby przeprosić za to co powiedział i nie udawać teraz, że się nie znamy. Boli mnie, że mnie ignoruje. Chce mi się płakać kiedy chcę go usłyszeć i podświadomie kieruję rękę w stronę telefonu, żeby wybrać jego numer, a po chwili dociera do mnie, że nie mogę. Ciekawa jestem co on tak naprawdę czuje. Czy naprawdę mu wszystko zwisa czy tylko udaje przed samym sobą i przede mną? Nie lubię w facetach tego, że nie mówią prawdy o swoich uczuciach, bo uważają, że to takie niemęskie, przecież są twardzielami. A chciałabym znać prawdę.

1 komentarz:

  1. A. też nie mówi o uczuciach :/ I często mam tak, że jak się pokłócimy to zaraz ręce mi idą w kierunku telefonu chociaż wiem, że to złe, że on też powinien coś pokazać...
    Teraz akurat się zobaczyliśmy po 2 tygodniach i było miło. Mam nadzieję, że się wszystko niebawem u Was wyjaśni

    OdpowiedzUsuń